Dzień dobry, nazywam się Joanna i jestem doktorantką już drugi rok. Poszłam na studia doktoranckie, bo te dwa i pół roku temu wydawał się to idealny pomysł, by dalej się rozwijać.
W sumie jest.
Bycie doktorantem i naukowcem to jednak dość specyficzny lifestyle i widzę wiele pogubionych w tym duszyczek, postanowiłam więc założyć bloga, na którym zapoznacie się zarówno z najnowszymi trendami w modzie akademickiej, jak i klasykami, będzie też trochę wpisów lifestylowych (no bo przecież bycie blogerką stricte modową już jest passe i wie to każdy medioznawca).
Skoro to początek, to zacznijmy od początku właśnie: jak w ogóle zacząć pisać doktorat? Zapisałaś/eś się już na studia, temat z promotorem (w miarę, jeszcze zmienisz 10 razy) dogadany, trzeba by się ogarnąć i coś skrobnąć. Ale to nie takie łatwe. Jak z bieganiem: zanim po prostu wyjdziesz potruchtać o 5 rano do pobliskiego parku, musisz kupić ultradrogie buty i strój z jakiegoś materiału który jest cudem inżynierii tkanin oraz zainstalować Endomondo, pisanie doktoratu też należy rozpocząć od przyjęcia odpowiedniego stylu życia.
Będzie on wyglądał mniej więcej tak